Pierwszą nagrodę, czyli kowadło ufundowane przez firmę "Perun", zdobył Edward Buczek z Bolimowa w województwie łódzkim. Dwie równorzędne drugie nagrody oraz nagrody rzeczowe ufundowane przez Karczmę "Biesiada" Włodzimierza Czernieca otrzymali Mykhailo Zarytski z ukraińskiego Ivano-Frankowska i Janusz Kosmała z Koszęcina w województwie śląskim. Jury przyznało też dwie równorzędne trzecie nagrody, które zdobyli Franciszek Kopeć z Mórkowa w Wielkopolsce i Marcin Butrykowski z Brześcia Kujawskiego w województwie kujawsko-pomorskim. Z wyróżnieniami udział w konkursie zakończyli Andrzej Kosakowski z Dobrocieszy w Małopolsce, Ryszard Skuza z Kielc w województwie świętokrzyskim, Leszek Hejno z Katowic na Śląsku, Sylwester Izdebski z Czerśli na Lubelszczyźnie i Zygmund Sobko z Baranowicz na Białorusi.
Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali nagrody pieniężne, ufundowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz nagrody rzeczowe od firmy "Polifarb-Łódź".
O Nagrodę Kowali w konkursie na najładniejsze serwetniki swoje propozycje zgłosiło 23 kowali. W tej rywalizacji zwyciężył Marcin Butrykowski z Brześcia Kujawskiego, drugą nagrodę otrzymał Ryszard Skuza z Kielc, a trzecią Andrzej Kosakowski z Dobrocieszy. W tym przypadku fundatorem nagród pieniężnych było Stowarzyszenie Kowali Polskich.
Nowością tegorocznych spotkań był konkurs o Nagrodę Publiczności, w którym uczestnicy święta oddali prawie 290 głosów na zegary, wykonane w ramach konkursu kowalstwa artystycznego. Największe poparcie zdobyła praca Waldemara Kolasy z Siedlisk na Lubelszczyźnie, który otrzymał telefon komórkowy ufundowany przez firmę "Beatel" Jacka Trojanowskiego.
Ponadto Mikołaj Kraśniewski z Ciechanowa odebrał nagrodę specjalną od firmy "Stalmech", a wszyscy uczestnicy tegorocznych Warsztatów Kowalskich w Wojciechowie, otrzymali młotki oraz skrzynki narzędziowe, ufundowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Kowalskie święto w Wojciechowie to nie tylko konkursy, ale przede wszystkim pokazy i kiermasze wyrobów kowalskich, połączone z występami artystycznymi. W sobotę, mimo niesprzyjającej pogody, na scenie przy kuźni publiczność bawiły Kapela Nałęczowska, Kazimierska Kapela Biesiadna i Kapela Wojciechowska. Natomiast wieczorem pod Wieżą Ariańską wystąpił zespół "Space", raper Krzysztof Danieluk oraz gwiazda wieczoru - zespół "Lider Dance".
W niedzielę aura sprzyjała i kowalom i gościom kowalskich spotkań. Ostatni dzień święta zainaugurowała w kościele parafialnym uroczysta msza święta w intencji kowali. Po eucharystii uczestnicy przeszli na plac przy Wieży Ariańskiej, gdzie odbyła się dalsza część kiermaszu, pokazy kucia w wykonaniu mistrzów i tworzenia metalowej biżuterii metodą repusowania i raisingu w wykonaniu Jacka Dolskiego oraz koncerty Orkiestry Dętej OSP, Kapeli Wojciechowskiej, grupy "Akordia" oraz zespołu "Końskowolskie Chopoki". Wieczorem zagrały zespoły "Cliver", "Tak Jest" i "Loka". Uzupełnieniem koncertów było bardzo widowiskowe "nocne kucie", podczas którego czterech kowali przez kilka godzin kuło podkowy, kwiatki i listki.
Ostatnim akcentem tegorocznych Spotkań Kowali w Wojciechowie był w poniedziałek 14 lipca, egzamin czeladniczy i mistrzowski w zawodzie kowala. Do pierwszego przystąpiły trzy osoby, natomiast jedna zdawała egzamin mistrzowski. Jako prace domowe uczestnicy przywieźli komplety świeczników z serwetnikami. Podczas egzaminu kandydaci na czeladników kuli przybory do paleniska, natomiast kandydat na mistrza wykonywał wieszak do przedpokoju. Wszyscy uczestnicy podołali powierzonym im zadaniom, uzyskując pozytywne oceny egzaminatorów.
Kowalskie święto w Wojciechowie zorganizował GOK i urząd gminy, a także Stowarzyszenie Kowali Polskich oraz Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Lublinie. Impreza była współfinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a jednym z jej patronów medialnych była Informacyjna Agencja Samorządowa.
