Między innymi o tych planach rozmawiali z dyrekcją placówki ukraińscy nauczyciele i samorządowcy podczas zakończonej właśnie kilkudniowej wizyty w Bychawie. Wśród zagranicznych gości było prawie 40 przedstawicieli szkół z Lapaivki i Korca, które współpracują z bychawskim zespołem szkół. Podczas wizyty Ukraińcy wzięli udział m.in. w... wywiadówce, która była okazją do wymiany opinii na temat nowej oferty edukacyjnej. Przedstawiciele zaprzyjaźnionych placówek przekazali listę 17 uczniów, którzy chcieliby uczyć się w Polsce. Wszyscy zainteresowani i ich rodzice w maju mają przyjechać do Bychawy.
- Dyrektor "Kwiatka" Henryk Dudziak przyznaje, że do sfinalizowania wszystkich szczegółów potrzeba jeszcze czasu, ale jest przekonany, że uczniowie nowej klasy rozpoczną naukę we wrześniu tego roku. Podczas pobytu w Polsce ukraińska delegacja poznawała też polski system edukacyjny i prezentowała własny, uczestniczyła w zawodach sportowych i zwiedziła Kozłówkę. Wizytę rozpoczęła hospitacja lekcji "Quo Vadis Henryka Sienkiewicza jako opowieść o dwóch światach", którą prowadziło eksperymentalnie dwóch nauczycieli z Bychawy, polonistka Monika Stojek i historyk Marek Krzysztoń. Podczas zajęć ukraińscy goście mogli się przekonać jak do takiej lekcji można wykorzystywać różne urządzenia elektroniczne i audiowizualne, w tym m.in.: tablicę interaktywną, projektor filmowy, czy komputer, ale również tradycyjne teksty źródłowe. - U naszych partnerów z tego typu sprzętem bywa różnie, dlatego chcieliśmy pokazać jak poprzez użycie nowoczesnych rozwiązań można zaciekawić uczniów tematem i spowodować, że aktywnie uczestniczą w zajęciach - mówi dyrektor "Kwiatka" Henryk Dudziak.
Członkowie delegacji mieli również okazję zaprezentowania swoich doświadczeń. W przygotowanych wcześniej prezentacjach pokazali m.in. jak organizują czas dla swoich podopiecznych poza lekcjami. Dyrektor Dudziak nie ukrywa, że podczas swoich wizyt na Ukrainie był pod wrażeniem prostoty, ale i atrakcyjności takich zajęć. Uczestnicy takich zajęć uczą się na przykład szycia, gotowania, haftowania, tańca czy śpiewu. - Może warto skorzystać z tych doświadczeń i wrócić do systemu kiedyś stosowanego także w Polsce, ponieważ dla niektórych młodych Polaków zwykłe przyszycie guzika jest problemem, nie wspominając już o gotowaniu czy uprasowaniu koszuli - dodaje Henryk Dudziak. Polska młodzież zaprezentowała swoje zdolności wokalne, recytatorskie i muzyczne na żywo podczas części artystycznej, przygotowanej specjalnie dla ukraińskich gości. Były m.in. występy zespołu "Kwiatek", orkiestry dętej "Henryczki", a także pieśni w wykonaniu uczniów z klas mundurowych. Podczas pobytu członkowie delegacji byli też na wycieczce w Muzeum Zamojskich w Kozłówce, gdzie znajduje się m.in. porcelana, produkowana przed laty w Korcu.
