Aktualności

Zdjęcie Artykułu

Konferencja o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie

27-03-2015

Przedstawiciele ośrodków pomocy społecznej, gminnych zespołów interdyscyplinarnych, szkół oraz instytucji, które zajmują się zwalczaniem przemocy w rodzinie, spotkali się w czwartek 26 marca w Starostwie Powiatowym w Lublinie, by dyskutować o skutecznych sposobach przeciwdziałania temu zjawisku.

W obradach wzięło udział prawie 150 osób. Konferencję otworzył Starosta Lubelski Paweł Pikula. Następnie głos zabrali reprezentanci sądu, prokuratury, policji, uczelni wyższych i Centrum Interwencji Kryzysowej oraz Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Z danych, które podczas konferencji przytoczyła dr Małgorzata Sitarczyk z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji w Lublinie wynika, że co siódmy Polak w ciągu ostatniego roku był świadkiem przemocy w rodzinie, ale tylko dwie na pięć osób zgłosiły to odpowiednim instytucjom. Według niej głównym powodem takiego stanu rzeczy, w Polsce brak jest sensownej koncepcji wychowania, która wyraźnie określałaby relacje między rodzicami i dziećmi, która przygotowywałaby, często coraz młodszych ludzi do pełnienia najważniejszych ról życiowych matki i ojca. Dr Sitarska wyraźnie podkreśliła, że najlepszą pożywką dla przemocy jest milczenie. Gdybyśmy spróbowali skonfrontować się z tym problemem, widzieć i odpowiadać na problemy dzieci, a także mieć wrażliwość społeczną, to przemoc udałoby się, może nie wyeliminować, ale na pewno ograniczyć. Dorota Kawa z Prokuratury Rejonowej w Lublinie zaznaczyła, że cykl przemocy w rodzinie ma trzy fazy. Pierwsza to faza narastania napięcia, w której oprawca jest stale poirytowany, a jego ofiary godzą się na spełnianie wszelkich jego zachcianek, by tylko poprawić mu humor. W drugiej fazie "gwałtownej przemocy" agresor pod byle pretekstem wpada w szał i wyładowuje się. Trzeci etap to faza "miodowego miesiąca", kiedy atakujący okazuje skruchę i zapewnia, że nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzy. Podstawowym problemem jest jednak to, że w domach, gdzie dochodzi do przemocy, te "miodowe miesiące" są zazwyczaj zapowiedzią... jeszcze gwałtowniejszej przemocy. Z kolei dyrektor Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie Agnieszka Zielińska zauważyła, że przemoc emocjonalna to też przemoc, a jedną z jej form jest bycie świadkiem przemocy w rodzinie. - Dlatego wszystkie osoby i instytucje powinny maksymalnie wspierać rodzica, który wykazuje chęć pomocy dziecku krzywdzonemu przez drugiego opiekuna - apelowała dyrektor Zielińska. Zasady udziału małoletniego, dotkniętego przemocą, w postępowaniu sądowym wyjaśniała przewodnicząca V Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego Lublin - Zachód sędzia Wiesława Stelmaszczuk-Taracha, a o roli policji w systemie pomocy dziecku krzywdzonemu, jej możliwościach i ograniczeniach, mówiły nadkomisarz Teresa Wąsikowska i aspirant Irmina Łakota z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Spotkanie zakończył panel dyskusyjny na temat współpracy interdyscyplinarnej organów państwa wobec dziecka krzywdzonego, a podsumowując obrady Starosta Lubelski Paweł Pikula zadeklarował, że zgłoszone podczas debaty postulaty, zostaną wykorzystane w działalności samorządu powiatowego. Czwartkowa konferencja oficjalnie rozpoczęła realizację, przyjętego przez Radę Powiatu w Lublinie, "Powiatowego programu profilaktycznego w zakresie promowania i wdrażania prawidłowych metod wychowawczych w stosunku do dzieci w rodzinach zagrożonych przemocą na lata 2014 - 2017". Jednym z jego dotychczasowych efektów jest specjalna broszura z informacjami o formach pomocy oraz instytucjach oferujących takie wsparcie w powiecie lubelskim, którą otrzymali uczestnicy czwartkowej dyskusji.

POWIATOWY PROGRAM PROFILATYCZNY W ZAKRESIE PROMOWANIA I WDRAŻANIA PRAWIDŁOWYCH METOD WYCHOWAWCZYCH W STOSUNKU DO DZIECI W RODZINACH ZAGROŻONYCH PRZEMOCĄ W RODZINIE NA LATA 2014-2017

 

Powrót